Poznaliśmy przyczynę śmierci Lil Keeda. Raper odszedł w maju w wieku 24 lat

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
Lil Keed
fot. Prince Williams/Wireimage

Po niemal 7 miesiącach ukazał się raport koronera, który wskazuje powody nagłej śmierci stałego współpracownika Young Thuga, Gunny i starszego brata Lil Gotita.

W zeszłym roku, 13 maja, dotarła do nas informacja o śmierci Lil Keeda. Raper był jedną z najbardziej obiecujących postaci związanych ze skupionym wokół Young Thuga labelem YSL, a jego debiutancki album Long Live Mexico został bardzo ciepło przyjęty przez krytyków i fanów. Dotychczas jednak okoliczności przedwczesnego odejścia 24-letniego pozostawały tajemnicą – niektóre niesprawdzone informacje mówiły o niewydolności wielu organów wewnętrznych będącą konsekwencją wieloletniego uzależnienia od alkoholu i narkotyków.

Opublikowany właśnie raport koronera wskazuje jednak, że Raqhid Render (bo tak naprawdę nazywał się artysta) zmarł z przyczyn naturalnych spowodowanych eozynofilią. Wymieniona przypadłość wynikała ze zwiększonej liczby eozynofili – rodzaju białych krwinek wyspecjalizowanych w zwalczaniu infekcji pasożytniczych i reakcji alergicznych – we krwi 24-latka. Eozynofilia może mieć różne przyczyny – w raporcie nie zasugerowano jednak jaki był powód tego stanu u rapera z Atlanty.

Render na kilka dni przed wizytą w szpitalu w Los Angeles uskarżał się na silne bóle brzucha i pleców. W karetce wiozącej go do placówki miał z kolei doznać zapaści. Zmarł krótko przy przyjęciu do szpitala. Raper pozostawił po sobie dwójkę dzieci – młodszego z nich jednak nie miał okazji poznać. Quana Bandz, partnerka Lil Keeda, podzieliła się ze światem informacją o swojej ciąży dopiero po śmierci Rendera. Pamięć po artyście podtrzymuje też jego młodszy brat Lil Gotit.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
W muzycznym świecie szuka ciekawych dźwięków, ale też wyróżniających się idei – niezależnie od gatunku. Bo najważniejszy jest dla niego ludzki aspekt sztuki. Zajmuje się także kulturą internetu i zajawkami, które można określić jako nerdowskie. Wcześniej jego teksty publikowały m.in. „Aktivist”, „K Mag”, Poptown czy „Art & Business”.
Komentarze 0