Pewne rzeczy warto ustalić na początku. Podział na męską i żeńską depresję jest szkodliwy. Potwierdzają to specjaliści mówiący, że zwyczajnie utrwala to stereotypy. I faktycznie tak jest, chociaż zdarzają się wyjątki – głównie na potrzeby naukowe.
Artykuł ukazał się pierwotnie 22 kwietnia 2022 roku.
Z wielu różnych badań wynika, że w ciągu życia od 10-25% kobiet i 5-12% mężczyzn może doświadczyć depresji. Natomiast płeć męska jest sześciokrotnie bardziej podatna na samobójstwa. Ostatnie badanie kondycji psychicznej Polaków pokazało, że mężczyźni rzadziej przyznają się do problemów emocjonalnych. Rzadziej korzystają z pomocy psychologicznej czy farmakologicznej. Oceniając swoje reakcje na wojnę w Ukrainie kobiety dwukrotnie częściej mówiły o lęku. Z kolei mężczyźni mieli postawy bardziej pragmatyczne – przytacza Krzysztof Bąk, psychoterapeuta Wellbee. Podobne wnioski przytoczyła w podcaście Podgórska Ogólnie prowadząca, dr Joanna Podgórska: Często przejawy depresji to dysocjacja, odcinanie się, brak utożsamiania się z własnymi emocjami. (...) Dodajmy statystyki dotyczące samobójstw, które są większe w przypadku mężczyzn, ale to kobiety częściej mają zdiagnozowaną chorobę. Oznacza to, że częściej przychodzą do specjalistów/-tek. Z kolei mężczyźni chowają te emocje i tłumią je w sobie. Nie pracują nad nimi.
Przyjęło się jednak, że kobiety znacznie chętniej decydują się na wsparcie w kwestii zdrowia psychicznego. Z kolei mężczyzn charakteryzują opieszałość, przekładanie lub stanowcza odmowa pomocy. Albo zupełny brak odzewu. Przyklejanie tego rodzaju łatek może być krzywdzące z wielu powodów. To generalizacja, która prowadzi do tego, że męska część społeczeństwa odczuwa większą presję. Niektórzy faktycznie ulegają stereotypom i zalegają w szufladkach, do których zostali wciśnięci. Co przekłada się później na liczbę tych, którzy podejmują się leczenia. W tej kwestii, kobiety znacznie częściej sięgają po poradę.
A przecież żyjemy w czasach, w których wiedza na temat zdrowia psychicznego jest na wyciągnięcie ręki. Nie tylko specjalistyczne magazyny czy portale. Nie tylko eksperci i eksperci ze środowiska naukowego. Dbanie o dobrostan stało się powszechne. Dostęp do aplikacji mindfulnessowych i poprawiających jakość snu. Albo łatwość w kontakcie z psychoterapeutą, chociaż tutaj warto zaznaczyć często zaporowe ceny za taką usługę. Nie każdy może sobie na to pozwolić, a w darmowych placówkach czeka się wieczność. Dodatkowo, większa chęć poszerzania horyzontów w tym temacie. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że higiena psychiczna stała się pożytecznym trendem.
W mediach – tradycyjnych i społecznościowych – nigdy nie mówiło się tak dużo o zdrowej głowie. Influencerki/-rzy szerzący świadomość o depresji, stanach lękowych czy zaburzeniach osobowości zdobywają coraz większą popularność. I przekazują wiedzę w przystępny, łatwo konsumowalny sposób. We współpracy z platformą Wellbee spróbowaliśmy rozbroić najpopularniejsze mity dotyczące męskiego zdrowia psychicznego. Z pomocą psychoterapeuty Krzysztofa Bąka odpowiedzieliśmy na istotne kwestie: problemy systemowe, szkodliwe stereotypy, skutki szkodliwej narracji czy doraźna pomoc.
Stereotypowe myślenie
Zanim przejdziemy do niebezpieczeństw związany z kliszami na temat kondycji mentalnej, warto wskazać najczęstsze sygnały ostrzegawcze. W przypadku depresji są to m.in. nadmierna drażliwość, kłopoty ze snem, poczucie beznadziei, brak odczuwania przyjemności oraz korzystanie z różnego rodzaju używek. Jeśli chodzi o ostatni aspekt, przyjęło się, że znacznie częściej dotyczy on mężczyzn. Niezależnie, czy mówimy o piciu alkoholu czy przyjmowaniu narkotyków.
Dzielenie zdrowia psychicznego na męskie i damskie jest niezasadne, a wręcz szkodliwe. To utrzymywanie stereotypów kulturowych, które są częściowo odpowiedzialne za problemy psychiczne, których doświadczamy.psychoterapeuta Wellbee
A jak to wygląda z naukowego punktu widzenia, jeśli chodzi o działanie mózgu? Pacjent ze zdiagnozowaną depresją i ruminacjami ma zaburzone działanie osi czołowo-limbicznej. Oznacza to, że struktura emocjonalna jest znacznie aktywniejsza. Natomiast kora przedczołowa, która odpowiada za logiczne myślenie i podejmowanie decyzji nie jest w pełni funkcjonalna – mówiła Joanna Podgórska w epizodzie z psycholożką Kingą Rajchel poświęconym depresji. Jeśli chodzi o neurochemię i fakt, że nasze mózgi funkcjonują nieco inaczej, koniec końców ten problem dotyka nas – kobiety i mężczyzn – tak samo. Ekspresja jest tylko nieco inna, m.in. przez kwestie dopaminy czy testosteronu.
Kluczowym aspektem jest, że dzielenie zdrowia psychicznego na męskie i damskie jest niezasadne, a może wręcz szkodliwe. To utrzymywanie stereotypów kulturowych, które są częściowo odpowiedzialne za problemy psychiczne, których doświadczamy. W wymiarze psychologicznym, emocjonalnym, każdy człowiek ma w sobie aspekt kobiecy i męski. Zadaniem rozwojowym jest rozpoznać te obszary, integrować je, i korzystać z nich w zależności od kontekstów życiowych – podkreśla specjalista Wellbee.
Co ważne, problem nie dotyczy jedynie dorosłych. To wcale nie tak, że piętnowanie pewnych zachowań dzieje się dopiero na studiach czy w życiu zawodowym. Nie powinno być zaskoczeniem, że doświadczenia z młodości odciskają piętno na dojrzałym życiu.
Na poziomie instytucjonalnym, społecznym, budowanie stereotypów związanych z płcią rozpoczyna się już w przedszkolu. Dotyczy głównie typów zabaw, wymiaru estetycznego, stylu ubierania się dzieci, obsadzania ról w przedstawieniach dla rodziców. Proces ten kontynuuje się w szkołach, gdzie dodatkowo dochodzą rozłączne zajęcia z niektórych przedmiotów (np. WF), i treści znajdujące się w podręcznikach szkolnych. Często również, przekaz od opiekunów i nauczycieli utrzymuje stereotypy – zauważa Bąk.
A jakie uproszczenia są wyjątkowo niebezpieczne? Z punktu widzenia psychoterapeuty, najbardziej szkodliwe są stereotypy związane z kontrolą i ekspresją emocji: kobiety mają tłumić złość i okazywać głównie emocje z obszaru empatii i wsparcia; mężczyźni z kolei, mają być zadaniowi i zdecydowani. I nie okazywać uczuć z obszaru bezradności, czy potrzeby bliskości. Takie stereotypy budują mechanizmy obronne, które uniemożliwiają pełną ekspresję emocjonalną.
Zauważyła to również Podgórska, która mówiła: Płaczcie, mówcie o swoich problemach, nie musicie dźwigać na plecach całego ciężaru. Na przykład utrzymania rodziny, bo w okresie pandemicznym współczynnik wzrósł głównie z powodu problemów finansowych. Z kolei gościni podcastu, Kinga Rajchel, zwróciła uwagę na osobowość autonomiczną, bardziej podatną na depresję ze względów zawodowych, ekonomicznych lub utratą poczucia bezpieczeństwa finansowego. U mężczyzn dominuje właśnie ta postawa. Objawia się to często depresją maskowaną np. pod przykrywką uzależnień.
Dodatkowo, utrwalanie i powtarzanie schematycznego myślenia prowadzi do pogłębiania obaw w stosunku do pomocy psychiatrycznej. W przypadku mężczyzn powielanie stereotypów prowadzi do trudności w bliskich relacjach polegających na ukrywaniu potrzeb związanych z bliskością i zależnością, mężczyźni budują relację w oparciu o zaradność i siłę, nie odnajdują się w obszarach związanych z empatią i czułością. Kobiety z kolei przeżywają siebie jako osoby mniej sprawne zadaniowo, mają niższe poczucie wartości w obszarze kompetencji zawodowych, co utrudnia bezpośrednio ich rozwój zawodowy i prowadzi do biernej akceptacji różnic w płacach między kobietami a mężczyznami – zaznacza specjalista Wellbee.
Kluczowa pierwsza pomoc
Jedną z ważniejszych rad, którą należy się kierować jest nie zwlekanie z decyzją o podjęciu leczenia. Patrząc na komentarze w sieci, na dowody anegdotyczne z rozmów towarzyskich, na świadectwa w wywiadach lub oświadczenia osób publicznych – przełamanie się jest dla mężczyzn największym problem. Rozmawiałem zresztą o tym w podcaście nagranym przy okazji Międzynarodowego Dnia Walki z Depresją. Tak się złożyło, że wśród gości byli tylko mężczyźni. Zarówno Marcel Borowiec, jak i Paweł Klimczak potwierdzili, że najtrudniej było zrobić pierwszy krok.
Warto jednak zaznaczyć, że nie jest to domena tylko tej płci. Nie ma tu żadnego innego powodu niż w przypadku kobiet. Jeżeli pojawiają się kłopoty – trzeba szukać pomocy. Dotyczy to w równej mierze mężczyzn i kobiet, a zaniedbania mogą być podobne. Odsuwanie od siebie pomocy i bagatelizowanie pojawiających się objawów najczęściej prowadzi do nasilenia kłopotów u obu płci. Profilaktyka jest najlepszą metodą zapobiegania chorobom, dotyczy to również higieny psychicznej. Budowanie świadomości własnych przeżyć, troska o swoje potrzeby, odpoczynek, spędzanie czasu z bliskimi są równie ważne dla kobiet i mężczyzn – mówi Krzysztof Bąk.
Sprawa jest zatem prosta: jeśli chcecie pomóc, rozmawiajcie i – oczywiście z wyczuciem – nakłaniajcie osoby do sięgnięcia po psychoterapię lub wizytę lekarską. Niewykluczającym i empatycznym językiem, który nie spowoduje skutku odwrotnego do zamierzonego. Tłumaczy to również ekspert Wellbee: Kiedy sami zaczniemy mówić o naszej emocjonalności i życiu wewnętrznym to inni poczują się zachęceni i ośmieleni. Na pewno nie wolno naciskać na mówienie, ani apelować do męskiej odwagi. Męski opór przed korzystaniem z pomocy najłatwiej będzie zmniejszyć pokazując przykłady innych mężczyzn, którzy to robią, albo opowiadając o swoich doświadczeniach z korzystaniem z pomocy. Kiedy pokażemy, że korzystanie z pomocy staje się coraz bardziej powszechne, to mniejsze będzie ryzyko wstydu z tym związanego.
Pacjent ze zdiagnozowaną depresją i ruminacjami ma zaburzone działanie osi czołowo-limbicznej. Oznacza to, że struktura emocjonalna jest znacznie aktywniejsza.
A co w momencie, w którym nie mamy bliskiej osoby, którą darzymy zaufaniem? Albo nie czujemy się komfortowo, rozmawiając z rodziną, partnerami lub przyjaciółmi? Pierwszym kontaktem w takich sytuacjach powinien być psychoterapeuta lub psychiatra. Spotkania u tych specjalistów objęte są dyskrecją, dodatkowo można obecnie umówić takie spotkanie online, co może dawać większe poczucie bezpieczeństwa i obniżać barierę związaną z wizytą w ośrodku – kończy Bąk.
Artykuł powstał we współpracy z Wellbee – platformą psychoterapii online. Za jej pośrednictwem umówicie się na terapię z ekspertami i ekspertkami z obszaru psychoterapii, rozwoju osobistego, psychodietetyki i seksuologii. W celu wybrania odpowiedniego specjalisty/-tki istnieje opcja umówienia się z opiekunem terapii, który pomoże w dopasowaniu terapeuty/-tki do zgłaszanych trudności.
Komentarze 0