Nowa fala horroru: 10 filmów, które wyznaczają kierunek dla rozwoju kina grozy (plus jeden polski!)

Zobacz również:„Jackass” powraca! Pierwszy trailer nowego filmu to czyste szaleństwo
Men
M2 FILMS

Trudno nie odnotować nadejścia kolejnej złotej ery kina z dreszczykiem, dlatego postanowiliśmy zewrzeć szyki i wyselekcjonować to, co na przestrzeni minionej dekady ten gatunek miał najciekawszego do zaproponowania. Zwłaszcza, że już w najbliższy piątek będzie miała miejsce kolejna głośna premiera z new wave of horror Men w reżyserii Alexa Garlanda (Ex Machina).

Polski akcentem jest tutaj Demon. Marcin Wrona zbudował swoje dzieło życia na polskich leitmotivach; na romantycznej spuściźnie, ludowym brutalizmie i niezaleczonych ranach polsko-żydowskiej przeszłości. Podobnie jak Wajda i Smarzowski zabiera widza na wesele, ale wybija na pierwszy plan narodowe traumy, bo jest i odkopany szkielet kobiety, i majaki w jidysz, i wypierana historia, która zaczyna rezonować w nadnaturalny sposób. Rzeczywistość realna dopisała do tego filmu ponury epilog. Podczas festiwalu w Gdyni, gdzie produkcja startowała w konkursie głównym, 42-letni reżyser popełnił samobójstwo w pokoju hotelowym. – Często czułeś, że Wrona miał w sobie tę inną, zagadkową stronę, której nie lubił pokazywać? – zapytał miesiąc później odtwórcę głównej roli w Demonie, Itaya Tirana Paweł T. Felis na łamach Gazety Wyborczej. – Każdy z nas ma. Ale Marcin miał coś jeszcze odwagę, żeby się z tym zmierzyć. Bo tylko ktoś naprawdę odważny i wrażliwy mógł do tego piekła zejść i zrobić o tym film – odpowiedział izraelski aktor.

Podziel się lub zapisz
Komentarze 0