Przebój stacji FX zdominował Emmy Awards! Zgarnął aż 18 statuetek. W tym za najlepszy serial dramatyczny.
Trochę jak za czasów kablówek.
Przegląd nowości, które w maju złapiecie na Disney+.
Jeszcze nie skończył się pierwszy kwartał roku 2024, a my już zapowiadamy, co wydarzy się w 2025.
Wojenna superprodukcja, powrót do zbereźnej komedii i kolejny serial na podstawie książki Jakuba Żulczyka. Nie będziecie nudzić się w tym 2024.
Dear Mama, dokumentalny miniserial dostępny w Polsce na Disney+, to nie tyle pomnik wystawiony na cześć fenomenu Tupaca Shakura, co opowieść o relacji matka-syn, która stanowiła emocjonalny kręgosł...
Czy powyciągani z dalszego planu bohaterowie staną się odtrutką na marvelowską nudę?
Dawno nie było tak obfitego w głośne premiery miesiąca.
Będzie i telewizyjny blockbuster, i thriller polityczny; true crime oraz aż dwie opowieści o mafii.
Jak tworzyć, to historię. Te filmy stworzyły historię kina.
Mandalorian stawia na nogi dziedzictwo George’a Lucasa.
Materiał sponsorowany.
Komiksowe, fantasy, ale i trochę ponurej jak noc rzeczywistości. Wyświechtany zwrot „każdy znajdzie tu coś dla siebie” jest akurat w tym przypadku wyjątkowo trafny.
Jak to w świecie wysokobudżetowej rozrywki bywa, kto kontroluje popkulturową nostalgię, ten ma władzę. Szybki lifting i pewny hicior gotowy? Niekoniecznie.
„Gwiezdne wojny” bez gwiezdnych wojen.
Przede wszystkim dokumenty, bo z filmem fabularnym piłka nożna nigdy nie miała po drodze. Natomiast z ręką na sercu – jest tego aż za dużo.
To irytujące uczucie, kiedy siedzisz w bibliotece filmów od pół godziny i nie możesz się na nic zdecydować.
Trudno będzie o lepszą pozycję w menu. My już gotujemy się na kolejny sezon.
Na takich filmach wychowali się wasi dziadkowie, czy nawet pradziadkowie. A teraz Marvel próbuje powalczyć czarno-białym horrorem o nowego widza.
Ta jesień będzie stała fantasy i opowieściami z dreszczykiem. I jakby nie patrzeć – ma to swoje wytłumaczenie.
Jak nie oszaleć przy wielu konkurencyjnych ofertach?
Przyznajemy się z ręką na sercu – trochę w to nie wierzyliśmy. Tymczasem Polacy masowo rzucili się na dostęp do Disney+.
Budżetowo, bez wyrazu i bez potrzeby. Nowe „Gwiezdne Wojny” od Disney+? Mega zawód.